Mimo, że kawy z Kenii najczęściej kojarzą się nam z okresem wakacyjnym, a na brew barze niepodzielnie rządzi pomidorowo – porzeczkowy drip na lodzie, tutaj mamy świeższe zbiory z przełomu października i listopada z regionu Kirinyaga.
Ten przelewowy klasyk na pewno przypadnie do gustu wielbicielom „kwasów” i tym wszystkim, którzy wyczekują dni ciepłych i słonecznych.